2020-03-23 ​​Żródło: Xinhua
Lhaba urodził się w biednej dziewięcioosobowej rodzinie w powiecie Dinggye, w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Odkąd pamiętał, rodzina była zależna od płodów z zaledwie trzech dziesiątych hektara ziemi oraz kilku krów i owiec.
„ Jedząc jęczmień zebrany z pól, ze wszystkich sił staraliśmy się, by związać koniec z końcem”, opowiada 32-letni Lhaba. „Niemożliwe jest zarobienie fortuny na kawałku ziemi i stadku zwierząt”.
Lhaba jako pasterz, nawet w biedzie, miał własną rozrywkę.
„Tańczyłem na pastwiskach podczas wypasu zwierząt” - wspomina. „Czasami byłem tak zajęty, że zapominałem o krowach i owcach”.
Lhaba nawet nie przypuszczał, że dzięki swoim charakterystycznym tybetańskim umiejętnościom tanecznym stanie się gwiazdą Internetu w Chinach.
Obecnie jego konto internetowe w aplikacji do udostępniania wideo Douyin (znanej również jako TikTok) obserwuje ponad 700 000 użytkowników i ma około sześciu milionów polubień .
Od pastucha po gwiazdę, historia Lhaby łączy szczęście, przyjaźń, i co najważniejsze jego pasję do tańca.

PODJĄĆ RYZYKO

Po wielu latach zmagania się z biedą Lhaba postanowił wyjechać ze swojego rodzinnego hrabstwa i podjąć pracę w dużym mieście, tak jak wielu jego ziomków, którzy polepszyli swoje życie, robiąc to wcześniej.
Na początku 2018 roku Lhaba pojechał do stolicy, do Lhasy i zaczął pracę na budowie, zarabiał 3000 juanów (około 424 dolarów amerykańskich) miesięcznie. Wysoka intensywność pracy była męcząca, z czasem Lhaba sie wypalił.
„Moja najlepsza recepta na relaks - tańczyć co tydzień w parku Zongchop Lukhang”, mówi Lhaba. „Taniec zawsze stanowił ogromną częścią mojego życia”.
Park znajduje się tuż za kultowym Pałacem Potala i jest ulubionym miejscem spotkań mieszkańców Lhasy w weekendy. W parku często odbywają się różnorodne przedstawienia opery tybetańskiej i pokazy tańca tybetańskiego. Lhaba, wielki fan tańca tybetańskiego, stał się częstym gościem parku i często raczył swoimi tanecznymi umiejętnościami odwiedzające je tłumy.
W porównaniu z umiejętnościami tanecznymi miejscowych  taniec Lhaby był bardziej freestyleowe i miały więcej "swag". Jego uśmiech podczas tańca sprawił, że stał się popularny wśród mieszkańców tybetańskiej stolicy.
„Wychował się w biednej rodzinie, ale nigdy nie narzeka” - powiedział przyjaciel Lhaby, Ngawang. „Ma "ciepłe" usposobienie; jest uprzejmy i pokorny, i emanuje wokół siebie pozytywną energię”.
Ngawang to przyjaciel, którego Lhaba poznał w parku. Mieli ze sobą wiele wspólnego i wkrótce przyjaciele postanowili poprowadzić wspólny biznes.
Przed Tybetańskim Nowym Rokiem 2019 wynajęli sklep w Lhasie i zaczęli sprzedawać tybetańskie desery. W niespełna dwa miesiące zarobili ponad 20 000 juanów.

TAŃCZĄCY W ŚWIETLE REFLEKTORÓW

Ale hossa trwała tylko chwilę, dlatego, że desery sprzedawały się dobrze tylko podczas Tybetańskiego Nowego Roku.
Właśnie wtedy, gdy Lhaba zastanawiał się, co robić dalej, filmy ukazujące jego taniec filmy nagle stały się popularne na portalu społecznościowym WeChat. Jeden z jego parkowych widzów  zasugerował mu aby przesłał swoje filmy na TikTok.
„Na pewno staniesz się gwiazdą online; zaufaj mi”

Lhaba niewiele wiedział o TikTok. Poprosił więc swojego przyjaciela o zarejestrowanie konta i przesłanie filmów ilustrujących jego codzienne życie, a także spoty z jego tańcem. Liczba kliknięć na filmach tanecznych gwałtownie wzrosła, a w ciągu pół roku liczba obserwatorów jego konta przekroczyła 700 000.
„Nigdy nie wiedziałem, że mogę skupić na sobie tak wielką uwagę” - powiedział. „Nie przypuszczałem nawet, że stanę się znany dzięki parkowi,  tańcowi i smartfonowi”.
Osiągnąwszy tak dużo internetowych komentarzy i lajków zaczęło się z nim kontaktować wiele firm handlowych. W ubiegłym roku był w stanie odwiedzić wiele miejsc  w Tybecie, w których nigdy nie był. Lhaba występował również w prowincjach Qinghai, Gansu, Syczuan i Yunnan, osiągając średnio około 10 000 juanów za każdy występ.
„Wszystko to stało się tak szybko i wydaje się mi snem” - mówi. „Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie; miałem okazję i skorzystałem z niej. To wszystko”.
Największym życzeniem Lhaby są teraz odwiedziny w rodzinnej miejscowości.
„Moje życie tak bardzo się zmieniło w tych dniach a ja wciąż tęsknię za naszymi pięknymi łąkami”.