Witamy na ślubie Tenzin Jigme i Tenzin Drolkar! Młoda para Tybetańczyków otoczona przez rodziny i przyjaciół miała radosny ślub w tybetańskim stylu. Ślub odbył się w Lhasie, stolicy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego w południowo-zachodnich Chinach. W mieście Lhasa wesela często łączą w sobie dwa style: tradycyjny tybetański i coraz modniejszy zachodni. Na modnym ślub tybetański nie może odbyć się jednak bez tradycyjnych elementów takich jak Hada (biały ceremonialny szal z jedwabiu), jęczmiennego wina highland i tradycji rzucania Tsampa, rodzaju palonej mąki jęczmiennej. Tradycyjnie podczas tybetańskiego ślubu, panna młoda czeka w swoim domu na orszak ślubny, który zabiera ją do domu pana młodego, gdzie odbywa się cała ceremonia. Kiedy panna młoda opuszcza swój dom ma na plecach kolorowe strzałki, które oznaczają, że od tej chwili należy do rodziny pana młodego. Gdy panna młoda przybywa do domu jej narzeczonego wtedy rozpoczyna się właściwa ceremonia ślubna. Jej początkiem jest wymiana Hada pomiędzy obydwoma rodzinami. Oblubienica ma za zadanie podanie mleka do herbaty dla rodziców pana młodego. Istotne jest, że pstryka palcami kroplę herbaty na głowę w pełnym szacunku pozdrowieniu nieba, ziemi i Buddy. Kontynuacją ceremonii jest bankiet, na którym rodzina i przyjaciele śpiewają i tańczą. Goście zaś przekazują młodożeńcom błogosławieństwa i prezenty. W przeszłości w niektórych bogatych rodzinach ceremonia ślubna mogła trwać nawet dziesięć dni. Teraz śluby organizowane są w weekend i trwają najwyżej dwa dni. Obecnie bardzo modnym jest zapraszanie rodziny i gości do hotelu na kolację w formie bufetu. Zdaniem Tybetańczyków, ślub przynosi rodzinie dobrobyt. Chociaż zwyczaje ślubne są dziś uproszczone, modlitwa weselników o szczęście i radość jest taka sama jak przed wiekami.