2018-04-23  Za: Global Times
   Yachen to buddyjski klasztor położony nad rzeką w bezludnym górzystym regionie w Autonomicznej Tybetańskiej Prefekturze Ganzi w prowincji Syczuan. Każdego dnia przybywa tu wyznawców buddyzmu, w klasztornym kompleksie żyje więcej zakonnic niż w jakimkolwiek innym klasztorze na świecie, większość z 20 000 praktykujących tu wyznawców buddyzmu to kobiety.
 

Zakonnica pośród małych chatek wokół kompleksu klasztornego w Yachen.

  Wpływ na otoczenie wybudowanego w 1985 kompleksu widać w dziesiątkach tysięcy drewnianych chatynek  postawionych wokół klasztoru. Aktualnie jest ich ponad 20 tysięcy, co jest imponującym osiągnięciem biorąc pod uwagę fakt, że parę lat temu było ich zaledwie kilka tysięcy.
  Potężna rzeka opływa klasztor, uformowała tam wielki półwysep. Ten niewielki kawałek ziemi, na który  wolno wejść tylko kobietom, nazywany jest "wyspą mniszek". Tereny na drugiej stronie rzeki mogą być używane przez obie płcie dla medytacji lub snu.
   Małe domki w kształcie pudełek są wykonane z cienkich drewnianych desek, które z trudem radzą sobie z tym aby powstrzymać wiatr, są jednak wystarczająco duże aby pomieścić jedną osobę. Każdej zimy buddyści zamykają się w tych domkach aby w samotności, w izolacji od świata zewnętrznego odbyć  studniową medytację.
   Brak w okolicy jakichkolwiek linii komunikacyjnych w okolicy sprawia, że ten rejon jest prawie odizolowany od świata zewnętrznego. Życie tutaj jest trudne, braki artykułów codziennego użytku, które gdzie indziej są powszechnie dostępne, są tu powszechne. Na tym dość gęsto zaludnionym obszarze brakuje również usług medycznych, oznacza to, że ​​osoby z ciężkimi chorobami w celu leczenia muszą udać się gdzie indziej.
    W tradycyjnych tybetańskich rodzinach kobiety zwykle zajmują względnie niższe pozycje, większość mniszek z Yachen nigdy nie była w szkole. Z tego powodu wiele z nich postrzega naukę w klasztorze jako okazję do poszerzenia wiedzy i pogłębienia swojej duchowości. Większość mniszek, które postanowiły studiować tu buddyzm, ma około 20 - 30 lat, jest jednak także  grupa o wiele starszych kobiet, które postanowiły postawić czoła trudnym wymogom wyznawanej religii.

   Ze względu na ogromną liczbę drewnianych budynków głównym problemem są tu pożary. Aby im zaradzić lokalny władze  postawiły urządzenia przeciwpożarowe i nakazały ponumerować domy na półwyspie, aby lepiej je identyfikować w sytuacjach awaryjnych.

Widok z lotu ptaka na kompleks klasztorny w Yachen. Zdjęcie: Yang Hui.

Młode mniszki pozują do zdjęcia. Zdjęcie: Yang Hui / GT.

Mniszka niesie deski do remontu swojej chatki. Zdjęcie: Yang Hui / GT.

Kilka mniszek tworzy kamienie modlitewne Mani. Zdjęcie: Yang Hui / GT.

Dwie wędrujące mniszki z młynkami modlitewnymi. Zdjęcie: Yang Hui / GT.