2019-05-10 Źródło: China Daily

W Okręgowym Sądzie Ludowym Chengguan w Lhasie, stolicy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego sędzia wydaje dwujęzyczne orzeczenie w sprawie.

Uwaga redaktora: To czwarty z serii artykułów o Tybetańskim Regionie Autonomicznym, koncentrujący się na historii regionu, działaniach podejmowanych w celu zmniejszenia ubóstwa oraz o rozwoju sektorów kultury i biznesu.

O 10 rano, 11 kwietnia, Penpa Chungdak ogłosiła otwarcie sprawy sądowej w języku mandaryńskim, jak zwykle, ale powtórzyła te słowa również po tybetańsku.

„Użyłam tych dwóch języków, ponieważ tybetański oskarżony nie mówi zbyt dobrze po mandaryńsku, więc złożył wniosek o dwujęzyczny proces” - powiedziała sędzina z okręgu Samdrubze w Shigatse.

Wyjaśniła, że zgodnie z chińską konstytucją i prawem członkowie grup etnicznych mają prawo do tego, aby ich sprawy były przeprowadzane w ich własnym języku.

„Więc to, co zrobiłam, było zgodne z prawem w celu ochrony praw etnicznych stron procesu” - powiedziała. „Jest to również dobry sposób na rozwiązywanie sporów, chociaż dwujęzyczne procesy często podwajają długość przesłuchań”.

Dodała, że nie wszyscy urzędnicy sądowi z grup etnicznych są zdolni do pracy jako dwujęzyczni sędziowie, ponieważ „dokładne wyjaśnienie prawa po tybetańsku nie jest łatwym zadaniem”.

W ubiegłym roku Najwyższy Sąd Ludowy i Najwyższa Chińska Izba Sądownicza, ustanowiły dziewięć sądów wyższej instancji na obszarach o dużej populacji mniejszości etnicznych, takich jak prowincje Gansu, Qinghai i Syczuan, a także autonomiczne regiony Tybetu i Mongolii Wewnętrznej, aby zidentyfikować i ocenić dwujęzyczne zdolności prawne.

W Chinach jest 1140 wykwalifikowanych dwujęzycznych sędziów etnicznych, z których 337 to Tybetańczycy.

Od XVIII Kongresu Narodowego Komunistycznej Partii Chin w 2012 r. Sąd Najwyższy zintensyfikował szkolenia urzędników sądowych na obszarach etnicznych prowadzących sprawy poza miejscem pracy w celu polepszenia rozwiązywania sporów, utrzymania stabilności i wzmocnienia praworządności.

Najwyższy Sąd współpracował również z Krajową Komisją ds. Etnicznych i kilkoma uniwersytetami w celu poprawy jakości szkoleń dla takich urzędników.

Na przykład w 2015 r. Sąd Najwyższy dołączył do komisji w celu rozpoczęcia projektu przeszkolenia 1500 dwujęzycznych sędziów etnicznych do 2020 r., a rok później włączył także uniwersytety, aby w oparciu o nie utworzyć szereg baz szkoleniowych.

Ponadto Sąd Najwyższy utworzył grupę prawników, lingwistów i starszych sędziów, której zadaniem było opracowanie podręczników mających na celu poprawę umiejętności pisania wśród słuchaczy kursu. Do tej pory opublikowano cztery książki mandaryńsko-mongolskie i 10 książek mandaryńsko-tybetańskich.

Penpa Chungdak z zadowoleniem przyjęła te posunięcia: „Niezbędna jest poprawa umiejętności językowych ludzi, ponieważ dobra komunikacja może skuteczniej rozwiązywać spory”.

Jednak pomimo postępów poczynionych przez Sąd Najwyższy w kształceniu dwujęzycznych sędziów, nadal istnieją problemy, w tym brak odpowiednio wykwalifikowanych urzędników o wysokich umiejętnościach prawnych i czasochłonny charakter szkoleń.

Sąd Najwyższy oznajmił, że w tym roku będzie dalej współpracować z komisją i uniwersytetami w celu poprawy treści i skuteczności programu szkoleniowego.




Dwujęzyczny sędzia Tsering Wangyel (z prawej) wyjaśnia procedury prawne Tybetańczykom w okręgu Xiahe, tybetańskiej autonomicznej prefekturze Gannan, w prowincji Gansu.

Sprawniejsza komunikacja

11 kwietnia, gdy Penpa Chungdak przewodniczyła sprawie prowadzonej w dwóch językach, dotyczącej zapłaty za przewóz surowej stali, udało się jej rozwiązać problem w zaledwie jedną godzinę.

Po przyjęciu propozycji przez ławę przysięgłych, pozwany Tybetańczyk nazywający się Phuntsok Tobgyal zgodził się zapłacić zaległą należność w wysokości 90,000 yuanów ( 50,000PLN ) w dwóch ratach do końca roku.

30 letni pozwany, mieszkaniec Shigatse mówi że zgłosił to, bowiem chciał usłyszeć swoją sprawę zarówno w Mandaryńskim i Tybetańskim żeby w pełni zrozumieć sedno sporu.

“Ława przysięgłych zinterpretowała i wyraźnie wyłożyła prawo w języku tybetańskim. Nie chciałem przegapić żadnego słowa w sprawie, ponieważ dotyczyło to moich interesów.”

Powód, Chen z prowincji Syczuan nie miał żadnych zastrzeżeń do dwujęzyczności procesu: “Nie jest ważne jak długo potrwa rozprawa. Wszystko na czym mi zależy to to żeby pozwany zrozumiał kiedy musi oddać mi pieniądze.”

Penpa Chungdak była nastawiona optymistycznie w sprawie wydłużonego czasu do zapłaty.

“Upewnienie się że obydwie strony rozumieją problem i potrafią się porozumieć oraz rozwiązać problem jest najważniejsze”

Sherab Chodron, główny sędzia spraw karnych Sądu Ludowego Chengguan w Lhasie, zgadza się z takim stwierdzeniem. Mówi że przed tym jak prowadził dwujęzyczne sprawy, musiał czasami zapisywać dowody i wszystkie terminy prawne w swoim notesie w języku Mandaryńskim i Tybetańskim.

Dodaje że dialekty są nierozłączną częścią języków mniejszości etnicznych, tak samo jak w Mandaryńskim.

“Oznacza to że musimy prosić innych sędziów o pomoc i potem dostosować się do dialektów stron podczas sprawy.”

“Mimo wszystko warto czekać na efekty końcowe. Odpowiednia interpretacja nie tylko powoduje, że moje przesłuchania są dokładne, ale pozwala również lepiej zrozumieć stronom w sprawie drugą stronę podczas dyskusji i wymiany dowodów.”

“Aczkolwiek, nie wszyscy zgadzają się z pomysłem że sędzia powinien działać jako tłumacz podczas rozpraw, niektórzy woleliby żeby używać ich osobistych tłumaczy, co jest również dozwolone na mocy prawa.”

Wielu sędziów w sądach na obszarach mniejszości etnicznych uważa że bardzo trudno jest napisać werdykt w dwóch językach tak, aby przekazać ten sam osąd. Zostało to jeszcze bardziej zaostrzone od 2013, gdy Sąd Najwyższy zdecydował by zwiększyć przejrzystość sądową poprzez publikacje orzeczeń.

Pomimo tego że wielu sędziów pochodzi z mniejszości etnicznych, większość jest uczona w rejonach gdzie od najmłodszych lat mówi się po Mandaryńsku, więc znajomość ich rodzimego języka jest często bardzo niska.

Namtso, sędzina która specjalizuje się w sporach domowych w Lhasie doświadczyła tego problemu.

“Niestosownym jest używanie nieformalnego tybetańskiego w wyrokach albo dokumentach, ale kilka terminów może być napisane w dwojaki sposób w tybetańskim, co często sprawiało, że byłam przez moment zakłopotana” mówi Namtso, która jak wielu Tybetańczyków używa tylko jednego imienia.

Pojęcie “powód” jest idealnym przykładem. “W tybetańskim może on być zapisany na dwa sposoby. Jeden jest formalny, ale jest formą archaiczną, podczas gdy wersji nieformalnej używa się go częściej. Byłam zdezorientowana kiedy pisałam werdykt ponieważ nie było żadnej zasady co do używania tego pojęcia i nie wiedziałam które wyrażenie jest lepsze.”

“Poprawny termin został teraz ustanowiony, ale nic poza tym” dodała.


Wyższa wydajność

Od 2014 r. Sąd Najwyższy organizuje i oferuje systematyczne szkolenia dla urzędników pracujących poza miejscem pracy na obszarach zamieszkanych przez mniejszości etniczne, w celu odkrycia bardziej utalentowanych dwujęzycznych prawników i poprawy ich umiejętności językowych, zwłaszcza w zakresie materiałów pisanych.

“Na przykład w ciągu ostatnich pięciu lat tybetańska filia National Judges College przeprowadziła ponad 15 sesji szkoleniowych dla łącznie 1075 sędziów, urzędników sądowych i asesorów ludowych obejmujących takie czynności sądowe, jak na przykład pisanie werdyktów.”- to słowa Zhu Xinzhonga - lidera filii.

„Naszym celem jest zapewnienie, by każdy sąd najniższej instancji mógł zapewnić dwujęzyczną ławę przysięgłych.” - powiedział Zhu Xinzhong.

Szkolenia takie nie tylko pomagają wdrożyć wymogi centralnego kierownictwa w zakresie praworządności i polityki wśród grup etnicznych, ale także podtrzymują sprawiedliwość i zapewniają mniejszościom etnicznym lepsze usługi prawne dzięki wysokiej jakości przesłuchań.

64 wykładowców zatrudnionych w filii może zapewnić szkolenie dla 80 osób jednocześnie na kursach trwających krócej niż miesiąc.

„Niektórzy wykładowcy są starszymi, dwujęzycznymi sędziami, podczas gdy inni są prawnikami lub lingwistami, których zapraszamy z uniwersytetów etnicznych” - powiedział Zhu Xinzhong.

Tashi Ngodrub, sędzia z Okręgowego Sądu Ludowego Samdrubze w Shigatse, uczestniczył w dwóch sesjach szkoleniowych zorganizowanych przez filię. Pomimo swojej dobrej znajomości tybetańskiego Tashi potwierdza, że takie szkolenie jest nieodzowne.

„Sesje pokazały mi, jak poprawnie używać języka w praktyce prawnej i umożliwiły mi szybki dostęp do najnowszych interpretacji sądowych w języku tybetańskim” - oznajmił.


Dalsza edukacja

Oprócz usprawnienia szkolenia, Sąd Najwyższy, uniwersytety i departamenty rządowe wzmocniły współpracę w takich dziedzinach, jak dalsza edukacja dwujęzycznych urzędników sądowych.

W sierpniu 2015 r. Sąd Najwyższy wymienił mongolski, tybetański, ujgurski, kazachski i koreański jako pięć głównych języków do szkolenia sędziów dwujęzycznych, a Krajowa Komisja ds. Etnicznych rozpoczęła projekt mający na celu wyszkolenie 1500 takich urzędników do 2020 r.

Pod koniec ubiegłego roku, według Sądu Najwyższego, osiągnięto 70 procent zamierzonego celu.

W ostatnich latach Sąd Najwyższy zorganizował stażystom możliwość obserwowania starszych sędziów przewodniczących dwujęzycznym procesom, a także współpracował z Minzu University of China, Northwest Minzu University i Southwest Minzu University w celu podniesienia umiejętności językowych urzędników sądowych.

Tymczasem sądy lokalne podejmują również działania w celu poprawy jakości przesłuchań dwujęzycznych.

Na przykład Najwyższy Sąd Ludowy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego i Uniwersytet Tybetański w Lhasie opracowali aplikację do tłumaczenia mandaryńsko-tybetańskiego, aby pomóc sędziom szybciej pisać werdykty.

Namtso, sędzia z Lhasy, zasugerowała aby Sąd Najwyższy zapewnił systemy rozpoznawania głosu w salach sądowych, aby zmniejszyć obciążenie urzędników sądowych podczas rejestrowania spraw dwujęzycznych.

„Przecież procesy o wysokiej wydajności pomagają utrzymać sprawiedliwość i chronić prawa stron procesowych” - powiedziała Namtso.