02-01-2017 Źródło:Xinhuanet

1 lutego 2017 - Po uruchomieniu 10 lat temu rodzinnego hotelu w Tybecie, Losang Jigme czuje, że nadszedł czas, by spróbować czegoś nowego.

Mając zaledwie 28 lat, Losang Jigme zarządza już dwoma hotelami w Lhasie, z łącznie to 30 pokoi.

Kiedy zimą hotele są zamknięte poza sezonem, chciałby spędzić trochę czasu na studiowaniu buddyzmu tybetańskiego. "Mam zamiar skorzystać z zajęć z kultury tybetańskiej, na przykład poznać lokalny styl jogi".

Losang Jigme chce wykorzystać z rosnące zainteresowanie Tybetem wśród turystów. "Dziś turyści dziś chcą nie tylko robić ładne zdjęcia"

Jego hotel otwarto w 2006 roku, a drugi, położony o  kilka minut spacerem, w 2008 roku.

Dobrze popracowali, w sezonie - od maja do listopada ubiegłego roku – mieli rezerwacje  na prawie wszystkie pokoje w średniej cenie 690 juanów (100 dolarów amerykańskich ) za noc. Losang Jigme nie chce ujawnić ile zarobiła firma, powiedział tylko, że w ubiegłym roku zapłacił około 50.000 juanów podatku.

 

Lhasa ma 141 hoteli oznaczonych gwiazdką, które generują w turystyce - przynajmniej raz na jakiś czas - ponad 100.000 miejsc pracy. Ponieważ transport i infrastruktura się poprawiła, więc przewiduje się , że turystyka z 30 mln turystów w 2020 roku przyniesie 55 mld juanów przychodu i da zatrudnienie prawie pól milionowej rzeszy ludzi.

Ojciec Losang Jigme mieszkający w odległości około 100 km od Lhasy został przeniesiony do miasta w 1982 roku. Po ukończeniu szkoły średniej, jako najstarszy syn w rodzinie, Losang Jigme rozpoczął pracę w hotelu.

 

Mając stały kontakt turystami zagranicznymi, Losang Jigme mówi płynnie po angielsku i dobrze wie, czego pragną turyści. "Zagraniczni turyści przebywają u nas najczęściej cztery dni, trzy pierwsze dostosowują się do wysokości i przesypiają jedną noc przed wyjazdem z Lhasy," żartuje Losang.

 

W 2015 roku  z powodu trzęsienia ziemi w Nepalu i na pograniczu Tybetu w biznesie nastał zastój. Turystom zakazano wyjazdu w okolice góry Qomolangma, najatrakcyjniejsze miejsce dla zagranicznych turystów.

Biznes zaczął się podnosić w 2016 roku, kiedy liczba turystów z Europy i Stanów Zjednoczonych zaczęła wzrastać, a jak twierdzi Losang Jigme – wtedy też zaczęli się pojawiać turyści  z Azji Południowo-Wschodniej. Planuje dodanie niebawem nowego języka obcego do swego repertuaru.

Około 22 Losang Jigme pojawia się zazwyczaj w recepcji i rozmawiając z gośćmi dzieląc ich przeżycia z całego dnia. Mówi, że jest to najlepsza pora aby zaprzyjaźnić.

 

"Mój hotel jest jak szkoła. Spotkałem i służyłem tysiącom ludzi i myślę, że gdy ich liczba osiągnie 100 000 to będzie dla mnie czas, aby zakończyć  te studia," zażartował.