09.03.2021 Autorzy: Wang Xiaonan, Zhu Danni, Wang Zeyu Źródło: CGTN

Po trzech godzinach jazdy pod górę z lotniska Xining dotarliśmy do domu Tashi Drolmy położonego nad jeziorem Qinghai. Matroniczna transmisja na żywo wyszła ze swojego uporządkowanego kwadratowego podwórka, wyglądając promiennie i radośnie.

Pod koniec stycznia na płaskowyżu około 3500 metrów nad poziomem morza było mroźno, ale rześko. Powietrze było rozrzedzone, tym bardziej zimą, co utrudniało oddychanie nam, nowo przybyłym. Przy minus 20 stopniach Celsjusza był to poza sezonem dla mieszkańców, którzy w cieplejszych miesiącach głównie żyją z rolnictwa i pasterstwa. Na ulicy prowadzącej do dziewiczego jeziora Qinghai, gdzie hordy turystów zostawiały swoje ślady w miesiącach letnich, prawie nie było nikogo.

Dom rodzinny Tashi Drolmy obejmuje spory kawałek ziemi, ale tylko jeden pokój o powierzchni około 27 metrów kwadratowych jest przeznaczony dla niej, jej męża i dwójki dzieci. „Proszę usiąść” - powiedziała 37-letnia Tybetanka w języku mandaryńskim dodając, że dopiero rok temu nauczyła się mówić. Jej mąż Phunmon Dorje, dość duży mężczyzna, był zajęty wkładaniem brykietów do dużego pieca węglowego, aby ogrzać salon, czyli ich salon, sypialnię, kuchnię i jadalnię.

Podczas gdy Tashi Drolma nalewała nam herbatę z masłem jaka, jej kuzynka i jej dwoje dzieci robili pierogi na obiad - luksus, na który mogliby sobie pozwolić tylko wtedy, gdy przychodzili goście. Zabrzmiały śmiechy, pomieszane z tybetańskimi melodiami, przenosząc nas w bardzo przytulny, beztroski świat.

To miejsce, które wydaje się czyste, biedne, ale wiele obiecujące, z dala od urbanizacji, smogu i szalejącego tłumu. Ale jest to również świat, który spycha kobiety do podrzędnej roli, takiej, która ogranicza się do służenia mężczyznom, rodzenia dzieci i pracy sezonowej. Kobieta, która zmarła z powodu choroby w wieku 25 lat, odmówiła rozebrania się na badaniu ginekologicznym. Jest tu kobieta, którą mąż więzi bez jedzenia i picia za to, że nie urodziła chłopca. Jest kobieta, która próbowała popełnić samobójstwo z powodu niewłaściwie ugotowanego posiłku.

- To może się tu przytrafić każdej kobiecie  - stwierdza Tashi Drolma. Jiangxigou to najuboższa miejscowość  w Tybetańskiej Autonomicznej Prefekturze Hainan w prowincji Qinghai. Ludzie prowadzą tu prawie samowystarczalny styl życia w izolacji, a także żyją w kulturze męskiego szowinizmu. „Większość kobiet uważa, że ​​to ma sens” - wykrzykuje miła gospodyni.

 


Zdjęcie rodzinne Tashi Drolmy zrobione nad jeziorem Qinghai (pierwszy rząd od lewej: kuzyn Dordże Cering, Taszi Drolma, mąż Drolmy Phunmon Dordże, syn Drolmy Sangye Dongdri; drugi rząd od lewej: córka Drolmy Jamyang Drolma, kuzynka Drolmy Dorje Drolma ), 25 stycznia 2021 r. / CGTN

Kobiety urodzone i wychowane w tym regionie wstydzą się miesiączki z powodu zakorzenionego piętna związanego z krwią menstruacyjną. Co więcej, trudno jest im poprosić mężów o kilka juanów na zakup podpasek ze względu na wstyd spowodowany plamami  menstruacyjnymi.

„Moja matka jest tego dobrym przykładem. Przez trzy miesiące miała nietypowe krwawienie z macicy, ale powstrzymała się od poinformowania o tym kogokolwiek. Z poszarpanej kołdry wyjęła kawałki bawełny i używała ich jako podpasek, dopóki moja babcia, matka mojej mamy, nie odkryła, że coś jest nie tak. Natychmiast odwiozła moją mamę do szpitala, gdzie lekarz powiedział, że gdyby dotarła tam kilka dni później umarłaby z powodu guza macicy ”- opowiada Tashi Drolma. Nie mogła ustalić, w którym dokładnie roku wydarzył się incydent, ponieważ większość tutejszych kobiet nie ma pojęcia o liczbach, o datach czy pieniądzach. "To mogło być siedem lub osiem lat temu." Jej matce usunięto macicę w szpitalu w Xining - stolicy prowincji, i ona przeszła przez to. Ale przeżycie nie ma większego znaczenia dla kobiety, która przez całe życie była obwiniana przez męża za to, że nie urodziła chłopca.

Jako jedyne dziecko w rodzinie Tashi Drolma starała się udowodnić ojcu, że nie jest gorsza od chłopca. „Gdy byłam nastolatką mogłabym nosić 100-kilogramową torbę z bronią w ręku”.

Pośród bicia, drwin i strofowania matki przez ojca, a także pogardy kierowanej do niej każdego dnia, matka znajdowała wytchnienie, gdy pomagała dziadkowi pilnować bydła pasącego się nad jeziorem Qinghai, gdzie mądry człowiek dzielił się z nią wieloma starożytnymi tybetańskimi mitami.

Uparta dziewczyna nie poszła do szkoły podstawowej, która w rzeczywistości była klasą czytania i pisania dla dzieci w wieku 13 lat, i wyszła za mąż w wieku 17 lat na podstawie umowy rodzinnej - dokładnie wtedy, gdy otrzymała dyplom ukończenia szkoły podstawowej. „Przez pierwszy miesiąc po ślubie byłam zbyt zawstydzona, by podnieść głowę, by spojrzeć na Phunmona Dorje. Wtedy trudno było nam patrzeć na obcego mężczyznę,” powiedziała, rumieniąc się na twarzy.

 
Tashi Drolma wygląda przez okno pokoju swojego domu w miejscowości Jiangxigou w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Hainan, w prowincji Qinghai, 26 stycznia 2021 r. / CGTN

Dzień po dniu Tashi Drolma prowadziła tradycyjne życie: wypuszczała bydło i owce na pastwiska, kopała ziemię w poszukiwaniu gąsienic, sadziła jęczmień górski, wykonywała prace domowe i rękodzieło oraz opiekowała się dziećmi. Biznes był domeną mężczyzn. Phunmon Dordże, obecnie 43-letni mężczyzna, często opuszcza dom, aby pracować przy odbudowie świątyń. W miesiącach letnich, kiedy jest mnóstwo przyjezdnych rodzina zajmowała się także prowadzonym przez nią poza domem własnym sklepem.

Spośród ponad 3,1 miliona Tybetanek prawie połowa nosi imię „Drolma”. A wszystkie „Drolmy” prowadzą podobne życie, są zamknięte w domu i przykute do niego.

To miejsce, w którym wszystkie nas wydaje się za mąż w młodym wieku, gdzie uczy się nas spać na stojąco, inaczej nie będziemy mogły wyjść za mąż, gdzie nie możemy jeść przy stole, gdzie na rozwiedzioną kobietę spogląda się złowieszczo i nie wolno jej uczestniczyć w weselach.
- Tashi Drolma

Wyjście poza

Zmiana nastąpiła w 2017 roku, kiedy Tashi Drolma po raz pierwszy w życiu wyjechała z Qinghai.

Wtedy jej córka Jamyang Drolma, która obecnie jest w ostatniej klasie liceum, powiedziała, że ​​chce kupić koszulę na stronie zakupów online Taobao, giganta e-commerce Alibaba. Tashi Drolma była podejrzliwa co do zakupu w wirtualnym sklepie, ale zgodziła się, by spróbowała jej córka. „Ku mojemu zaskoczeniu koszulka dotarła trzy dni później, a jakość była bardzo dobra”.

Następnie rodzina wpadła na pomysł, aby otworzyć sklep internetowy sprzedający lokalne produkty, takie jak żółte grzyby, gąsienice i mięso jaka, ponieważ ich sklep stacjonarny prawie nie działa przez większość roku. Aby rozpocząć, Tashi Drolma i jej mąż polecieli do miasta Jining we wschodniej prowincji Shandong, aby uzyskać pomoc od byłego nauczyciela-wolontariusza swojej córki, Gong Haitonga, który zasugerował, aby do sprzedaży swoich produktów używać internetowych transmisji na żywo.

Zastanawiając się nad tym wszystkim spędzała w domu całe dnie. „Podczas naszej wizyty ojciec Gonga gotował w kuchni, podczas gdy kobiety siedziały i rozmawiały. Czułam, że rodzina odnosiła się do tego bez szacunku, że w kuchni był mężczyzna” - powiedziała Tashi Drolma. Opowiedziała historię swojej córce, która powiedziała stanowczo: „My też będziemy żyć takim życiem”.

Zaczęła uczyć się mówić po mandaryńsku, oglądając programy informacyjne i programy telewizyjne. Była tak zdeterminowana, że ​​36 razy obejrzała 76-odcinkowy dramat „Cesarzowe w pałacu”, aż wreszcie mogła „porozmawiać” z bohaterką serialu. Powiedziała nam, że spośród wielu postaci faworyzuje cesarzową, która ośmiela się kochać i nienawidzić oraz walczyć z ustalonymi praktykami. „Miłość i nienawiść nie mają nic wspólnego z nami, Tybetankami”.

 

 
Jamyang Drolma czyta książkę, a jej brat spędza czas relaksu z małym Mastifem Tybetańskim na podwórku swojego domu w Jiangxigou Township, 25 stycznia 2021. / CGTN

Czytała chińskie teksty i pisała chińskie znaki razem z synem, kiedy ten uczył się w szkole podstawowej. W wieku 36 lat zaczęła mówić płynnie po mandaryńsku.

Przez cały czas ciężko pracowała, aby zaprezentować to, co najlepsze w niej najlepsze, przed smartfonem - gadżetem pożądanym przez większość wiejskich kobiet w Tybecie. Po zakończeniu sesji transmisji na żywo, która trwała sześć godzin od 18:00 do północy, przez kilka bitych godzin produkowała ozdoby z agatu, karneolu, emalii i innych kamieni szlachetnych, których na płaskowyżu jest pełno.

Niemniej jednak zamknęła raczkujące przedsięwzięcie zaledwie trzy miesiące później. - Sąsiedzi widzieli we mnie albo psychopatkę, albo prostytutkę. Szybko rozeszła się plotka, że ​​wkrótce wyjadę do innego mężczyzny, bogatego - powiedziała cierpko Tashi Drolma. Pewnego razu Phunmon Dorje podał jej szklankę wody podczas transmisji na żywo - ten mały gest szybko stał się tematem rozmów w mieście. „Tashi Drolma jest rozwiązłą kobietą”. „Phunmon Dorje nie jest w stanie kontrolować swojej żony”. „Jest nieśmiały i bezużyteczny.”… Pomimo wsparcia jej męża, takie ataki ostatecznie położyły kres krótkotrwałej karierze Tashi Drolmy jakobizneswooman. „Nie traktuj tego poważnie. To nie ich sprawa” - prawdomówny mężczyzna wielokrotnie pocieszał swoją żonę.

Kilka miesięcy później pojawił się nowy burmistrz, który wiedział o internecie i sprzedaży podczas transmisji na żywo. „Przyjechał tutaj, mówiąc nam, że istnieje ogólnokrajowy projekt mający na celu zmniejszenie ubóstwa poprzez handel elektroniczny i że właściwe byłoby umieszczenie informacji o tym w naszym domu”.

Tashi Drolma zaczęła ponownie. Dzięki swej żywotności i szczerości szybko zdobyła zaufanie klientów, a nawet zaprzyjaźniła się z niektórymi z nich. W dobrą noc mogła zarobić nawet 10 000 juanów (1546 dolarów), przy czym duża część pochodziła ze sprzedaży rzadkich grzybów leczniczych. Kopanie w poszukiwaniu grzyba jest niebezpieczne. „Aby wykopać grzyby każdego roku zwykle udajemy się w góry około marca. Miesiąc później w ciągu dnia kopiemy w poszukiwaniu ziół, a nocami śpimy w namiocie w górach, gdzie od czasu do czasu pojawiają się wilki i niedźwiedzie. Ostatniej wiosną niedźwiedź pożarł trzech wieśniaków - powiedziała szorstkim głosem Tashi Drolma. Przez kilka miesięcy miała guza gardła, ale nie mogli go zdiagnozować w lokalnych szpitalach.

W miarę jak coraz więcej mieszkańców wsi przychodziło do niej prosić ją o pomoc w sprzedaży resztek jadalnego grzyba, ręcznie robionych akcesoriów lub uszytych towarów. Podczas naszej wizyty pomogła ponad 500 gospodarstwom domowym w sprzedaży ich przedmiotów. Przyjeżdżali nawet tacy mieszkający w odległości ponad 40 kilometrów.

Inspiracja dla jej rodziny

Pionierski sukces Tashi Drolmy nie tylko podważył normy kobiecości w regionie i poza nim, ale także zainspirował innych do pójścia w jej ślady. Mogliśmy zasiąść przy transmisji na żywo z udziałem innej „Drolmy” z rodziny - Dordże Drolmy, kuzynki Tashi Drolmy. Ma żywą osobowość na ekranie, często tańczy  dla kaprysu przed swoim smartfonem tybetańskie tańce.

„Moi teściowie na początku byli temu zdecydowanie przeciwni, ponieważ uważali za niepoważne, aby kobieta pojawiała się przed ludźmi innymi niż jej rodzina” - powiedziała Dordże Drolma, zajęta gotowaniem dla nas herbaty i gotowania. „Stopniowo zmienili swoje nastawienie, ponieważ moja siostra (Tashi Drolma) zrobiła to całkiem dobrze”.

Po kilku miesiącach po tym jak nauczyła się prowadzenia transmisji na żywo u Tashi Drolmy, zaczęły do niej napływać pieniądze, a ona mogła kupić pieluchy i mleko w proszku dla swoich dzieci, przyczyniając się do poprawy finansów rodziny.

29-letnia matka dwójki dzieci niewiele mówiła, dopóki nie wspomnieliśmy o jej mężu Dordże Tseringu. „Jestem szczęściarzem. Byłem w stanie ożenić się z miłości, a nie z powodu rodzinnego układu”. Dordże Drolma i jej mąż spotkali się na stacji benzynowej, na której pracowała po rzuceniu nauki po pierwszej klasie liceum. Wtedy musiała rzucić palenie, aby zapewnić możliwość nauki młodszej siostrze i bratu, którzy mieli w szkole lepsze wyniki niż ona.

„Zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia i pobraliśmy się po latach”, zakrztusiła się szlochem, a łzy spływały jej po policzkach. „Nigdy mnie nie bije. Większość moich przyjaciół cierpi z powodu przemocy w rodzinie, jak wiele kobiet w naszym społeczeństwie”. Jej mąż poszedł na studia i ma progresywną mentalność, która towarzyszy wyższemu wykształceniu. Jej małżeństwo opiera się na miłości i równości. „Pomagał mi w pracach domowych, kiedy moich teściów nie było w domu”.

Ale przez większość czasu, gdy jego rodzice są w domu, musi to robić sama, aby trzymać się tradycji, na przykład gotować codziennie dla ośmioosobowej rodziny - gotowała nawet dla 30 osób, gdy przyjaciele i krewni przychodzili z pomocą w remoncie domu.

Jeśli chodzi o transmisje na żywo, Dordże Drolma postrzega je nie tylko jako okazję do zarobienia pieniędzy, ale także jako okno na świat, który ma nadzieję odkryć pewnego dnia, biorąc pod uwagę, że nigdy jeszcze nie opuściła Qinghai.

„Podczas transmisji na żywo pojawił się nawet obcokrajowiec, który nauczył nas mówić po angielsku” - powiedziała podekscytowana.

W tym małym pokoju widzę cały świat.
- Dordże Drolma

Przerwanie Schematu

Jamyang Drolma - również inspiruje się niezłomną niezależnością swojej matki, Tashi Drolmy. Licealistka nauczyła się od swojej matki, że jak już się na coś decyduje, trzeba się tego trzymać. „Moja mama to„ superkobieta ”, która robi rzeczy, na które jej rówieśniczki w wiosce nie odważą się”.

Podziw Jamyang dla matki jest dodatkowo podsycany przez jej koleżanki z klasy, które uwielbiają  i podziwiają Tashi za zarabianie na życie z transmisji na żywo na Taobao, w przeciwieństwie do ich matek, które nadal zajmują się wyłącznie swoimi mężami i rodziną.

Modus operandi rodziny ma niezauważalny wpływ na ich dzieci. Jamyang Drolma powiedziała, że ​​jej młodszy brat często dla niej gotował, a po szkole wspólnie zajmowali się domem. „Mężczyźni i kobiety mają ten sam status. Kobiety wnoszą bardzo dużo” - powiedział ich ojciec.

Od 2009 roku dzieci w tybetańskich prefekturach Qinghai rozpoczynają bezpłatną 15-letnią edukację w szkole podstawowej i średniej, co w dużej mierze kładzie kres analfabetyzmowi wśród młodego pokolenia na pasterskim płaskowyżu.

Wraz z edukacją dla wszystkich i większym rozwojem gospodarczym następuje zmiana w postrzeganiu płci.

Moja mama jest superkobietą. Robiła wszystko, na co inne kobiety w naszej wiosce nie mają odwagi.
- Jamyang Drolma

Marzeniem Jamyang Drolmy jest pójście tego lata na uniwersytet poza Qinghai, gdzie będzie studiowała prawo albo pedagogikę. „Bycie prawnikiem umożliwia stanie na straży sprawiedliwości, a jeśli zostanę nauczycielką, będę mogła tu wrócić, aby poprawić edukację na obszarach wiejskich”.

Trójka „Drolm” z rodziny jest z pewnością pionierami w swojej wiosce. Wykorzystują technologię, aby żyć w ściśle zhierarchizowanej kulturze, która zawstydza kobiety za robienie czegokolwiek poza trzymaniem się rodziny, która niszczy ich tożsamość i je same.

Te kobiety złamały schemat - od dawna utrwalony kulturowy ideał kobiecości. Nie umniejsza to jednak ich oddania rodzinom. Ta dynamika sugeruje, że podnoszące na duchu wzorce do naśladowania kobiet mogą być jednocześnie postępowe i tradycyjne, łamiąc bariery i idąc po delikatnej linii, aby uspokoić bliskich. Nie ma dobrego ani złego sposobu dla marszu naprzód, ale trzy „Drolmy” pokazały nam i otaczającym ludziom, co można osiągnąć dzięki odwadze.

Reporterzy: Bi Junxin, Wang Xiaonan, Zhu Danni
TEKST: Wang Xiaonan
Producent: Wang Xiaonan
Kierownik naukowy: Zhang Shilei 

http://en.kangbatv.com/sy_22743/js/2021-03-09/353436.html