16.09.2021 Źródło: Xinhua via kangbatv.cn

Kiedy podczas gry w szachy w swoim pokoju 73-letni Kunczok Cering pociągał łyk gorącej mlecznej herbaty aby się rozgrzać, jesienne dni w powiecie Xiahe z powodu mżawki opadającej na wzgórza były uroczo chłodne.

„Całe życie mieszkałem sam, ale teraz jestem w tym nowym domu i mam dużą rodzinę” – powiedział Kunczok Cering.


Fotografia ilustracyjna

Mówiąc „nowy dom” ma na myśli ośrodek pomocy społecznej w położony powiecie Xiahe w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Gannan, w prowincji Gansu, oddalonym tylko o 2 km od klasztoru Labrang, jednej z największych świątyń buddyjskiej sekty Gelug buddyzmu. Kunczok Cering mieszka w ośrodku pomocy społecznej z 27 innymi starszymi osobami, z których zdecydowana większość to Tybetańczycy.

Przed przeprowadzką do ośrodka pomocy społecznej Kunczok Cering zarabiał na życie pasąc bydło. Życie na pastwisku było ciężkie i samotne, rzadko miał z kim porozmawiać.

Tradycyjnie wielu Tybetańczyków prowadzi koczowniczy tryb życia. Kiedy się starzeją, życie staje się trudne, ponieważ są za starzy, aby pracować i zwykle żyją w ubogo i w ciężkich warunkach.

W 2004 roku Kunczok Cering złożył wniosek o przeniesienie do ośrodka pomocy społecznej. Obecnie mieszka w pokoju o powierzchni 30 metrów kwadratowych ma łazienkę i wszystkie podstawowe wygody. Przy łóżku umieszczono mu urządzenie przywołujące, za pomocą którego w razie potrzeby może wezwać opiekunów.

Chiny przywiązują dużą wagę do opieki nad osobami starszymi,  "siwiejąca populacja" kraju rośnie bowiem bardzo szybko. Aby zapewnić zakwaterowanie i opiekę osobom starszym pobudowano już wiele domów opieki.

Oferując zróżnicowane usługi opieki nad osobami starszymi, w prefekturze Gannan utworzono 59 instytucji opiekuńczych i 320 wiejskich domów opieki,  na te projekty wydano łącznie 250 milionów juanów (około 38,8 miliona dolarów amerykańskich).

„By zapewnić profesjonalną obsługę zatrudniliśmy troje absolwentów pielęgniarstwa” – informuje Kalbsang, kierownik ośrodka pomocy społecznej, dodając, że ośrodek nawiązał współpracę z lokalnymi ośrodkami opieki zdrowotnej w zakresie usług medycznych i zdrowotnych oraz badań okresowych dla osób w podeszłym wieku.

Dla Lhamo Kyi, 23-letniej opiekunki, która w zeszłym roku po ukończeniu studiów rozpoczęła pracę w ośrodku pomocy społecznej, mieszkający tam starsi ludzie przypominają jej własnych dziadków.

„Dobrze się z nimi dogaduję. Traktuję ich z cierpliwością i miłością, i opiekuję się nimi jak własnymi dziadkami” – powiedziała.

82-letnia Tenzin Co odpoczywa na elektrycznym fotelu masującym. W 2019 roku zdiagnozowano u niej ciężką zaćmę, a personel ośrodka pomógł jej przejść operację.
Przed rozpoczęciem lunchu opiekun Tenzin Co pomógł jej założyć śliniaczek. Wzięła kawałek mięsa i włożyła go do ust, pokazując kciukiem swój podziw dla kucharza.

Po wielu latach życia na Wyżynie Tybetańskiej, starzy Tybetańczycy mają wyjątkowe nawyki żywieniowe. Kochają jeść mięso i nabiał bardziej niż warzywa i owoce. Stołówka ośrodka oferuje im wybór zbilansowanych i pożywnych potraw zgodnych z ich tradycjami żywieniowymi.

Czoezom, lat 75, powiedział, że jednym z najważniejszych powodów, dla których zdecydował się zamieszkać w ośrodku pomocy społecznej w Xiahe, jest to, że klasztor Labrang znajduje się tuż obok i że może go odwiedzać. „Dojście tam zajmuje mi tylko 20 minut. Co dwa tygodnie chodzę tam, aby się pomodlić”.


Klasztor Labrang (fotografia własna)

Wang Sueczi, wicedyrektor Biura Spraw Obywatelskich Xiahe, powiedział, że centrum jest wyposażone w salę szachową, siłownię i bibliotekę, a personel, aby wzbogacić życie osób starszych organizuje  różnorodne zajęcia i krótkie wycieczki.
„Szybko rozwijająca się sfera usług opieki nad osobami starszymi daje Tybetańczykom w podeszłym wieku większy wybór miejsca, w którym chcą spędzić resztę życia” – powiedział Wang.