17.11.2021 Autor: DAQIONG i PALDEN NYIMA Od: CHINA DAILY

 


Wtorek, Migmar Tsering, kierownik wiejskiego przedszkola w Tsogo (powiat Nakarz) sprawdza stan uzębienia swojego podopiecznego Jamyanga Dundrub'a. [Zdjęcie / China Daily]

W Phumachangthang, najwyżej położonym  mieście Chin leżacym na wysokości 5373 metrów nad poziomem morza – 200 metrów wyżej niż obóz bazowy pod Czomolungmą czyli Mount Everest, lato przychodzi późno i odchodzi wcześnie.

Około 10 rano rodzice i dzieci w grubych tybetańskich zimowych ubraniach podchodzą do bramy przedszkola we wsi Tsogo. Jest wietrznie i przy -5°C przenikliwie zimno. Opiekuni szybko prowadzą dzieci do ciepłych klas.

Migmar Tsering, lat 20, jest kierownikiem przedszkola, do którego uczęszcza 13 dzieci. Nauczyciel języka i plastyki, w październiku 2020 roku został przeniesiony do tutejszego przedszkola na dwuletnią praktykę.

Urodzony w rodzinie rolniczej w powiecie Chushul w Tybecie, Migmar Tsering ukończył szkołę średnią w Shaoxing w prowincji Zhejiang w 2000 roku. Szkoła, do której uczęszczał, miała zapewniać możliwości kształcenia ubogim tybetańskim uczniom. Nie było czesnego ani opłat za zakwaterowanie, a dwie kobiety przez dwa lata, podczas których uczył się w Shaoxing, łożyły na jego utrzymanie.

Przedszkole, którym kieruje, to mieszanka nowoczesności i rustykalnej tradycji. „W salach lekcyjnych, biurach i bursie dla dzieci są klimatyzatory i grzejniki, ale nauczyciele do gotowania i ogrzewania używają tradycyjnego suszonego łajna jaka ” – mówi Migmar Tsering, dodając, że dzieci każdego ranka rozgrzewają się także w trakcie zajęć sportowych, takich jak boks czy jazda na rowerze a także tańcząc.

„Ludzie mówili mi, że przy pracy na tak dużej wysokości będę odczuwał zawroty głowy i na początku się tym martwiłem. To niełatwe. Czasami, gdy wykonuję ciężką pracę, mam zawroty głowy."

Dla Migmara Tseringa praca nauczyciela to zaszczyt i idealna praca. „Otrzymałem pomoc finansową na swoją naukę lata temu, a teraz nadszedł czas, abym odwdzięczył się społeczeństwu” – powiedział.

W ostatnich latach myślał o tych dwóch kobietach, które wsparły finansowo jego edukację. 27 września miał okazję podzielić się swoją historią z ludźmi z organizacji charytatywnej, którzy odwiedzili te tereny, aby przekazać sprzęt sportowy i materiały edukacyjne.

Kiedy powiedział im o swoim zamiarze odnalezienia kobiet, dziennikarz towarzyszący grupie zaoferował swoją pomoc. W ciągu tygodnia od opublikowania w chińskich mediach społecznościowych filmu o historii kierownika , znalazł jego dobroczyńców.

Jeden z jego byłych nauczycieli gimnazjum obejrzał wideo i podał numery kontaktowe kobiet, z którymi Migmar Tsering rozmawiał w poniedziałek. Zaprosił kobiety do odwiedzenia Tybetu, a one odwzajemniły się zaproszeniem do odwiedzenia ich w Zhejiang.

„Cieszę się, że jeden z moich byłych nauczycieli z Zhejiang pomógł mi odnaleźć  te dwie wspaniałe kobiety” – powiedział. „Długo rozmawialiśmy przez telefon i obiecałem, że aby wyrazić moje podziękowania wyślę im kilka lokalnych specjałów i prezentów… Chcę być miłą i wdzięczną osobą – osobą pomocną”.