09.06.  2021 Źródło: Global Times


Zdjęcie lotnicze zrobione 7 stycznia 2021 r. samochody chłodnie z dostawami importowanej żywności  w regionalnym centrum chłodniczym w Wuhan, stolicy prowincji Hubei w środkowych Chinach.Zdjęcie:Xinhua

Dwóch kierowców łańcucha chłodniczego zostało niedawno zatrzymanych przez policję na dziesięć dni w Lhasie w Tybetańskim Regionie Autonomicznym Południowo-Zachodnich Chin za wykorzystanie sfabrykowanych raportów z testów na kwas nukleinowy COVID-19.

Policja tybetańska zatrzymała na 10 dni w areszcie w w Lhasie w Tybetańskim Regionie Autonomicznym dwóch kierowców samochodów chłodni, którzy posługiwali się sfałszowanymi  wynikami testów na COVID-19.

Jak poinformowała we wtorek policja kierowcy o nazwiskach Hou i Xiao mieli zawieźć partię mrożonej wieprzowiny do Lhasy.

Ale zamiast przejść testy genetyczne, 22 maja, przed wjazdem do miasta od niejakiego Liu kupili fałszywe świadectwa badań po 150 juanów (23,46 dolarów) za sztukę.

W ujęciu oszustów pomogli policji okoliczni mieszkańcy. Obaj kierowcy zdecydowali się zignorować chińskie przepisy dotyczące dostarczania raportów z historii podróży, gdy podróżujący pochodzą z obszarów średniego i wysokiego ryzyka zarażenia się COVID-19, podała policja.

Na szczęście po przeprowadzonych po incydencie badaniach mrożona wieprzowina uzyskała  negatywny wynik na obecność śladów COVID-19.

Policja w Lhasie poinformowała również o nielegalnym działalności Liu polegającej na fałszowaniu i sprzedaży wynikami testów na COVID-19 władzom miasta, w którym mieszka Liu.

Chiny podejmują rygorystyczne środki zaradcze w celu rozprawienia się z przestępstwami związanymi z łamaniem przepisów antypandemicznych. Głośnym echem w społeczeństwie odbił się przypadek zainfekowanego COVID-19 w Guangzhou, w prowincji Guangdong w południowych Chinach, która  mocno ucierpiała w trakcie ostatniego wzmożenia ilości zakażeń o, który został niedawno zatrzymany pod zarzutem utrudniania zapobiegania i leczenia chorób zakaźnych, poinformowały we wtorek lokalne władze.

Pacjent nie poinformował personelu medycznego o  zgodnej z prawdą historii swojej podróży i kontaktach, co spowodowało, że duża liczba osób nawiązała z nim bliski kontakt i musiała zostać odizolowana, co prowadziło do poważnego ryzyka przeniesienia COVID-19.