02.02.2021 Autorzy: Liu Fang, Zhu Shan Źródło: Tibet Online

„Wraz z poprawą standardów życia, ekologiczne produkty stają się coraz popularniejsze. Produkcja naszych tybetańskich kurczaków nie może sprostać popytowi rynkowemu. W naszej spółdzielni mamy trzy kurniki. Chcemy wybudować kolejne dwa i zrobić remont drogi do spółdzielni.” Tłumaczy Tamdrin, założycielka tybetańskiej hodowli kurczaków, Naiqung Jiamu Conging.


Fotografia ilustracyjna

34 letnia Tamdrin żyjąca w Tybetańskim Regionie Autonomicznym - w miejscowości Naiqung, powiat Doilungdeqen, prefektura Lhasa. Kilka lat temu, została poważnie poszkodowana w wypadku samochodowym. Pomimo niepełnosprawności, Tamdrin nigdy nie przestała się starać aby wstać. „Jako jedyne dziecko moich starzejących się rodziców, jestem odpowiedzialna za opiekę nad nimi.” Tamdrin powiedziała, „W 2015, moja rodzina została zarejestrowana jako uboga. Po trzyletnim leczeniu, mogłam chodzić przy pomocy kuli. Wtedy, dzięki lokalnym władzą, poszłam do pracy w firmie medycznej w pobliżu Tybetu. Z stałą płacą, przychód mojej rodziny wzrósł.”

Po ślubie, żeby zapewnić lepsze życie rodzinie, Tamdrin i jej mąż zaczęli angażować się w biznes tybetańskich kurczaków. W 2017, z pomocą przyjaciół i krewnych, zainwestowała 450,000 juanów na zbudowanie takiej hodowli.

„Na początku mój mąż i ja pojechaliśmy do miasta Xigaze, w hrabstwie Gyangze, żeby kupić rasowe tybetańskie kurczaki. Przez ograniczone fundusze mogliśmy kupić tylko 30 kurczaków. Później pożyczyliśmy 400,000 yuanów od krewnych i znajomych żeby wybudować kurniki.” mówi Tamdrin.

Aktualnie biznes idzie dobrze. Mają 100 kurczaków w spółdzielni, znoszą one od 20 do 70 jaj każdego dnia. Każde jajko jest sprzedawane za 5 juanów. Miesięczna sprzedaż wynosi 10,000 juanów. Co więcej mąż Tamdrin stworzył ekipę budowlaną składającą się z 20 pracowników, którzy głównie pracują przy budowie domów i ich dekorowaniu.

„Jesteśmy usatysfakcjonowani z aktualnego życia. W 2017, przeprowadziliśmy się do nowego domu w społeczności Xiangheyuan. Spłaciliśmy wszystkie kredyty i wydostaliśmy się z ubóstwa. Wkrótce chce kupić więcej tybetańskich kurczaków i zwiększyć sprzedaż.” mówi pewna siebie Tamdrin.