Ale to zmieniło się na początku sierpnia, gdy organizacja non-profit Step Up, Solidarni w Walce z Ubóstwem - Zjednoczeni dla Postępu, w ramach swojego projektu zainstalowała dwa panele słoneczne wysokiego napięcia.

Dzieci wiwatowały, gdy włączały pierwszą żarówkę w swoim namiocie.

Zastępca dyrektora szkoły Yongdingquepab powiedział: "Panele słoneczne dały dzieciom nowe oczy." Uczniowie ze szkoły w Yege są pierwszym pokoleniem tybetańskiej społeczności koczowniczych pasterzy jaków, które chodzi do szkoły. Społeczność ta liczy około 2000 osób i zamieszkuje w prefekturze Yushu w prowincji Qinghai.

Ponad połowa "głów domu" badanych przez Bank Światowy koczowniczych gospodarstw domowych nie umie czytać i nigdy nie uczęszczała do szkoły. Jednak dwie trzecie osób chce mieć panele słoneczne.

Większość dorosłych w miasteczka Yege nie zna cyfr i nie umie liczyć, ale ich dzieci umieją. I są dumne, że odróżniają się od swoich rodziców. Zastępca dyrektora szkoły i nauczyciel matematyki Yongdingquepab właśnie pokazuje im i objaśnia rachunek na 100 juanów.

Większość ze 137 uczniów w szkole podstawowej Yege rozpoczęło naukę szkolną zaledwie kilka lat temu. Ich rodzice uważali wcześniej że dzieci powinny zajmować się stadami jaków zamiast nauką. Nauczyciele, aby uzmysłowić rodzicom korzyści płynące z edukacji, podróżowali od namiotu do namiotu przez setki kilometrów.