06.09.2024| Źródło: Xinhua| Autor: Lyu Qiuping


Na zdjęciu małpy sfotografowane w powiecie Gyirong w prefekturze Xigaze, w Tybetańskim Regionie Autonomicznym, 6 września 2024 r. (Foto:Xinhua/Sun Ruibo)

W styczniu 2023 r. zakończyłem roczny staż w biurze Xinhua Tybetańskim  Regionie Autonomicznym [Xizang] i niechętnie z nim się żegnając się, wróciłem na stanowisko w siedzibie w Pekinie.

Po ponad rocznej nieobecności miałem niedawno okazję wrócić na Wyżynę z grupą dziennikarzy i zobaczyć na własne oczy zmiany. Ta wizyta pozwoliła mi lepiej zrozumieć wysiłki regionu na rzecz ochrony środowiska naturalnego.

Początkowo myślałem, że trudno będzie zaobserwować znaczące zmiany w ciągu zaledwie roku i ośmiu miesięcy. Jednak gdy tylko wyszedłem z lotniska w Lhasie, zdałem sobie sprawę, że się myliłem.

Pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagę, był nowy pojazd elektryczny (NEV) ozdobiony logo „Yak Travel” w języku tybetańskim i mandaryńskim, przedstawiającym biegnącego jaka. Powiedziano mi, że „Yak Travel” to lokalna aplikacja do zamawiania przejazdów uruchomiona w ostatnich latach, podobna do Ubera i Didi.

Znana jako „miasto słońca” Chin, Lhasa cieszy się obfitością światła słonecznego i zasobów wodnych, które przyczyniają się do jej bogactwa czystej energii. Rosnąca liczba pojazdów NEV na drogach nie tylko sprawia, że ​​podróżowanie jest niedrogie, ale także przyczynia się do ochrony środowiska naturalnego i redukcji emisji na Wyżynie Tybetańskiej.

Przypomniało mi to, że wkrótce po moim wyjeździe, we wrześniu ubiegłego roku, Tybet ogłosił, że osiągnął neutralność węglową.

W minibusie z lotniska do Lhasy byłem bardzo podekscytowany na myśl o ponownym odwiedzeniu znajomego miasta położonego na wysokości ponad 3600 metrów. Zapierający dech w piersiach widok zielonych gór, czystych wód, błękitnego nieba i białych chmur za oknem sprawił, że zapomniałem o zawrotach głowy spowodowanych chorobą wysokościową. Rozkoszując się oszałamiającą scenerią, pomyślałem sobie, że ta piękna Wyżyna jest prawdziwym „darem natury”.

Na górze na południowych obrzeżach miasta zobaczyłem pracowników w kapeluszach przeciwsłonecznych i pomarańczowych kamizelkach obsługujących zraszacze do podlewania drzew. Góra,dzięki projektowi zalesiania w Lhasie, jest o wiele bardziej zielona niż wtedy, gdy wyjeżdżałem.

Od czasu rozpoczęcia projektu zalesiania północnych i południowych gór wokół Lhasy w 2021 r. zasadzono 30 000 hektarów drzew, a według najnowszych danych w samym 2024 r. dodano około 5700 hektarów.

Podróżując nowo otwartą autostradą Lhasa-Xigaze, która została uruchomiona pod koniec czerwca tego roku, nasza grupa dziennikarzy dotarła do Xigaze. Następnie odwiedziliśmy powiat Namling, główne źródło sadzonek i siły roboczej dla projektu zalesiania Lhasy.

Położony na północnym brzegu rzeki Yarlung Zangbo, Namling jest zimowiskiem żurawi czarnoszyich, gatunku zagrożonego wyginięciem, objętego w Chinach całkowitą ochroną.

Aby chronić i poprawić środowisko ekologiczne, Tybet rozpoczął projekt zalesiania w powiecie w 2014 r. i zasadzono tu ponad 2400 hektarów drzew, łączny koszt tych działań wyniósł 240 milionów juanów (około 33,8 miliona dolarów amerykańskich), a wskaźnik przeżywalności drzew przekroczył 90 procent.

Z pewnością nie jest to łatwe zadanie. Starosta powiatu Penpa powiedział mi, że miejscowi, aby zapewnić drzewom przetrwanie zimnej zimy na Wyżynie, muszą wybierać większe sadzonki, kopać głębokie doły i podlewać więcej niż gdzie indziej. Ze względu na niskie opady i wysokie parowanie w tym rejonie nawadnianie jest jednym z najważniejszych zadań dla przetrwania drzew. „Podlewanie tak dużego obszaru drzew zajmuje za każdym razem ponad miesiąc” — powiedział Penpa.

Kiedy wspinałem się na wysokie rusztowanie przypominające wiadukt i patrzyłem w dal, byłem zdumiony widokiem niezliczonych drzew o różnych rozmiarach stojących obok siebie. Biorąc głęboki oddech świeżego powietrza, poczułem się odświeżony i zachwycony, podziwiając zielony cud, który miejscowi stworzyli w ciągu ostatniej dekady.

Su Jian, urzędnik leśny, który pracuje w powiecie od 16 lat, powiedział mi, że gdy przybył tu po raz pierwszy Namling było nękane przez burze piaskowe i rzadko można było zobaczyć żurawie czarnoszyje. Teraz stada tego gatunku można spotkać po obu stronach rzeki Yarlung Zangbo każdej zimy.

W powiecie Namling spróbowaliśmy również gotowanych na parze ziemniaków Ema, słynnej specjalności uprawianej w gminie Ema, znanej ze wspaniałego smaku i wysokiej zawartości skrobi. Głód i lekkie zmęczenie sprawiły, że każdy kęs był wyjątkowo sycący, a smak był absolutnie znakomity.

Kiedy zapytano Penpę, czy władze powiatu,aby rozszerzyć łańcuch przemysłowy, wybudują w Ema fabrykę  chipsów ziemniaczanych, , ten natychmiast odpowiedział: „Nie”.

Wyjaśnił, że produkcja chipsów ziemniaczanych wpłynie na delikatne lokalne środowisko ekologiczne i wpłynie niekorzystnie na siedlisko żurawi czarnoszyich, co jest całkowicie zabronione.

Według danych drugiego krajowego badania zwierząt i roślin lądowych Tybetu, populacja antylop tybetańskich wzrosła z ponad 70 000 w latach dziewięćdziesiątych do ponad 300 000, populacja dzikich jaków wzrosła z mniej niż 10 000 do ponad 20 000, a populacja żurawi czarnoszyich wzrosła z mniej niż 3 000 do ponad 10 000.

Liczby te ożywiają moje własne doświadczenia, ponieważ podczas moich podróży po regionie widziałem te rzadkie gatunki dzikich zwierząt w wielkich stadach.

Co ciekawe, po przybyciu do Gyirong, tętniącego życiem miasta handlowego na granicy chińsko-nepalskiej, zauważyłem na ścianie mojego pokoju hotelowego miłe przypomnienie: „Gdy wychodzisz, zamknij okno, inaczej mogą tu wtargnąć małpy”. Był to wyraźny znak zdrowego środowiska ekologicznego w regionie.

Uważam, że poprzez nadanie priorytetu ochronie środowiska — jednemu z czterech głównych zadań Xizang — region może zachować swój status jednego z najbardziej dziewiczych środowisk na świecie i zapewnić, że „dar natury” zostanie przekazany przyszłym pokoleniom.


Podróżny korzysta w Lhasie z usługi przewozu „Yak Travel”, podobnej do Ubera i Didi lokalnej aplikacji do przewozu pasażerów, 31 sierpnia 2024 r. (Foto: Xinhua/Lyu Qiuping)



To zdjęcie zrobione 1 września 2024 r. przedstawia drzewa na północnym brzegu rzeki Yarlung Zangbo w powiecie Namling w prfekturze Xigaze, w Tybetańskim Regionie Autonomicznym w Chinach. (Foto:Xinhua/Sun Ruibo)



Strażnik leśny przycina drzewa posadzone na północnym brzegu rzeki Yarlung Zangbo w powiecie Namling w Xigaze, w południowo-zachodnim regionie autonomicznym Xizang w Chinach, 1 września 2024 r. (Foto:Xinhua/Sun Ruibo)