2020-07-24 Autorzy:Zhao Erzhao Yang Lei Źródło: China Tibet Net

Z powodu ulewnych deszczów doszło do ponownej katastrofy na odcinku drogi w okolicach Medog na autostradzie Nyingchi-Motuo w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Droga została przerwana, dziesiątki ludzi i wiele pojazdów zostało uwięzionych. Po otrzymaniu zawiadomienia o zagrożeniu straż graniczna z posterunku granicznego w Medog natychmiast powołała oddział ratowniczy i dołączyła do innych ratowników aby szybko udać się na osuwisko i przeprowadzić akcję ratowniczą.


Po przybyciu na miejsce katastrofy funkcjonariusze z posterunku granicznego szybko ustawili znaki ostrzegawcze, zablokowali drogę i namawiali podróżnych do zawrócenia. W tym samym czasie, inna grupa, która badała miejsce osunięcia, stwierdziła, że droga jest całkowicie pokryta błotem i spadającymi kamieniami, a wiele miejsc zostało zablokowanych.

Zdjęcie przedstawia policję, która spieszy się, by dostarczyć zapasy dla uwięzionych ludzi. Fotografia: Yang Lei

Po rozpoznaniu sytuacji strażnicy szybko podzielili się na 3 grupy, aby rozpocząć akcję ratunkową. Pierwsza grupa strzegła „placówek” ratunkowych, uważnie obserwowała zbocze osuniętej góry i kierowała ruchem na trasie, aby zapobiec wypadkom spowodowanym wtórnymi obwałami; druga grupa niosła łopaty, liny, apteczki i inny sprzęt ratowniczy, aby zaryzykować spadające skały i szybko ruszyli naprzód.Trzecia trzecia grupa funkcjonariuszy podążyła za drugą aby sprawdzić, czy w autach nie ma rannych i przekazać niezbędne artykuły pierwszej potrzeby uwięzionym na drodze ludziom.

Po 4 godzinach ciągłej walki i wielokrotnym transporcie w obie strony, uwięzieni ludzie zostali w końcu bezpiecznie przetransportowani i dostarczeni z wodą mineralną, samonagrzewającą się żywnością i innymi codziennymi potrzebami, skutecznie pomagając ludziom wyjść z ubóstwa.

Li Guiying jest jedną z uwięzionych osób. Jej matka musi codziennie przyjmować pewne lekarstwa z powodu chorób serca. Zaraz po kilku dniach zażywania leku pobiegła do Szpitala Ludowego Linzhi City po przyjęciu leku i wpadła w pułapkę na 28 godzin. Była niespokojna. „Nie ma tu zasięgu telefonu komórkowego, nie mogę skontaktować się z rodziną, nie znam sytuacji mojej matki, jestem prawie zdesperowany! Dzięki twojemu ratunkowi mogę odesłać lek w czasie, dziękuję, dziękuję!” Powiedział podekscytowany Li Guiying, ściskając dłoń policjanta .

Na chwilę obecną komisariat bezpiecznie przetransportował 24 osoby bez ofiar.Aby zapobiec skutkom katastrof wtórnych, komisariat wysłał policjantów do pilnowania miejsca zdarzenia, dalszego blokowania dróg, pilnowania pojazdów pozostawionych przez masy i obserwowania dynamiki osuwiska w czasie rzeczywistym. (Korespondent China Tibet Network / Hedidolan Yang Lei Reporter / Zhao Erzhao)