11.04.2023| Na podstawie artykułu Global Times


Zdjęcie: zrzut ekranu.

Dalajlama wywołał ogromne oburzenie opinii publicznej po tym, jak wideo, na którym całuje chłopca w usta, a następnie prosi chłopca, by „ssał mu język” podczas uroczystości w północnych Indiach, stało się wiralem i spotkało się z szeroką krytyką, a wielu internautów potępiło to działanie jako nieodpowiednie . Eksperci stwierdzili, że wytykanie języka innym może być tradycyjnym sposobem witania ludzi w Tybecie, ale [publiczne] proszenie ludzi o ssanie języka nie jest w żadnym wypadku akceptowaną formą etykiety.

Do incydentu, który podobno miał miejsce pod koniec lutego doszło w świątyni w Dharamsali.

Dalajlama przeprosił za swoje zachowanie. W poniedziałkowym oświadczeniu biuro Dalajlamy napisało, że „żałuje” tego incydentu i „pragnie przeprosić chłopca i jego rodzinę, a także wielu przyjaciół na całym świecie za krzywdę, jaką mogły spowodować jego słowa. "

Na wideo, które stało się wiralem, chłopiec podszedł do mikrofonu na imprezie i zapytał Dalajlamę: „Czy mogę cię przytulić?”.

Dalajlama kazał chłopcu podejść do platformy, na której siedział. Wskazując na policzek, słychać, jak mówi „pierwszy tutaj”, po czym dziecko go pocałowało i przytuliło.

Dalajlama trzymał chłopca, mówiąc: „Myślę, że tutaj też”, a następnie złożył pocałunek na jego ustach. „I ssij mi język” – powiedział wtedy Dalajlama, wystawiając chłopcu język czoło przy czole.

Gdy wideo rozprzestrzeniło się w Internecie, wielu internautów powszechnie potępiło zachowanie Dalajlamy, określając je jako „niewłaściwe”, „skandaliczne” i „obrzydliwe”.

„Jego Świątobliwość często dokucza ludziom, których spotyka w niewinny i żartobliwy sposób, nawet publicznie i przed kamerami” – czytamy w oświadczeniu.

Niektóre zachodnie media próbowały bagatelizować wulgarność czynu Dalajlamy. Cytując Instytut Studiów Azji Wschodniej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, CNN donosi, że wytykanie języka jest oznaką szacunku lub zgody i było często używane jako powitanie w tradycyjnej kulturze tybetańskiej.

Hu Zhiyong, pracownik naukowy w Instytucie Stosunków Międzynarodowych Akademii Nauk Społecznych w Szanghaju, zwrócił uwagę, że "proszenie innych o ssanie języka w celu okazania grzeczności nie jest bynajmniej zwyczajem w Tybecie i że taka retoryka jest zasadniczo próbą zatuszowania odrażającego zachowanie Dalajlamy". Dalajlama stara się prezentować jako postać bliska ludziom, ale jego celem jest utrzymanie wpływów i ostatecznie osiągnięcie celu, jakim jest podział kraju, ostrzegają eksperci.

Według CNN, w odpowiedzi na incydent, działająca w Delhi grupa zajmująca się prawami dziecka, Haq: Centrum Praw Dziecka potępia „wszelkie formy wykorzystywania dzieci”. Dodano: „Niektóre wiadomości odnoszą się do tybetańskiej kultury dotyczącej pokazywania języka, ale to wideo z pewnością nie dotyczy żadnej ekspresji kulturowej, a nawet jeśli tak, to takie jej wyrażanie jest nie do przyjęcia”.

„Czy całowanie nieletniego chłopca jest „zabawne”? To obrzydliwe, a Dalajlamę należy oskarżyć o pedofilię. Nie ma żadnych wymówek, aby robić to jakiemukolwiek dziecku na świecie, bez względu na „kulturę” czy religię” – napisał na Twitterze internauta używający pseudonimu „UnTalFredo”.